Jak wynika ze statystycznego raportu Towarowej Giełdy Energii, najwyższe średnioważone ceny energii przypadają w szczycie wieczornym, tj. między godziną 19.00 a 23.00. Najniższe ceny energii notuje się w godzinach nocnych (1.00-6.00) oraz między godziną 11.00 a 16.00.[1] Zależność ta wynika z zapotrzebowania na energię w skali dobowej. Im wyższe zapotrzebowanie, tym wyższa cena. W godzinach niskiego popytu cena spada. Dostawcy energii elektrycznej starają się dostosowywać plany taryfowe uwzględniając popyt i możliwości wytwórcze, by zachęcić odbiorców do większego wykorzystania energii w godzinach pozaszczytowych. Nie zawsze jednak jest możliwość indywidualnego dopasowania taryfy, by obowiązujące w niej przedziały godzinowe przyniosły korzyści finansowe u odbiorcy. Czy można z tym coś zrobić?
A gdyby mieć możliwość magazynowania energii w okresie, gdy jest ona najtańsza, a użytkować w godzinach najwyższego zapotrzebowania? Biorąc pod uwagę, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat cena za megawatogodzinę wzrosła czterokrotnie,1 takie rozwiązanie mogłoby przynieść spore oszczędności.
Metody walki z drożejącą energią elektryczną
Najpopularniejszą obecnie w Polsce metodą walki z wysokimi rachunkami za energię elektryczną jest montaż paneli fotowoltaicznych. Niestety od pierwszego kwietnia tego roku zaczął obowiązywać nowy system net-billing rozliczeń za energię z fotowoltaiki. Jak można było się spodziewać jest on mniej korzystny dla prosumentów, niż dotychczasowy system upustów. Zwrot za fotowoltaikę znacznie się wydłuży. Decydując się obecnie na panele fotowoltaiczne należy się kierować minimalizacją ilości energii kupowanej, a nie produkcją nadwyżki.
– Właściciele paneli fotowoltaicznych nie zawsze są w stanie w pełni wykorzystać na bieżąco produkowaną energię. Najwyższa skuteczność instalacji fotowoltaicznej przypada w godzinach, w których większość Polaków pracuje, a wytworzona energia, po niekorzystnym kursie cenowym oddawana jest do systemu elektroenergetycznego. Można temu zapobiec i zmagazynować przy użyciu stacji ładowania energię wytworzoną w naszej elektrowni słonecznej. Tak zmagazynowana energia może zostać wykorzystana w szczycie cenowym lub w dowolnej porze, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba. – doradza Robert Ruczyński z EcoFlow.
Tańszy prąd na wyciągnięcie ręki
Zaproponowane rozwiązanie przyniesie korzyści finansowe nie tylko dla osób rozliczających energię z fotowoltaiki na nowych zasadach. Osoby, które posiadają panele fotowoltaiczne i rozliczają się na dotychczasowych warunkach także skorzystają na zakupie stacji zasilania. Wynika to z faktu, że cena za energię w szczycie zawsze jest większa niż ekwiwalent, który otrzymuje się za energię oddaną z paneli do sieci.
Dla osób, które nie mają paneli fotowoltaicznych, nie planują ich instalacji albo nie mają takiej możliwości, bo ogranicza ich miejsce lub mieszkają w bloku, również istnieje rozwiązanie. Skoro energia elektryczna tańsza jest w nocy, warto pomyśleć o jej zmagazynowaniu. Jak to zrobić? Bardzo prosto. Wystarczy przenośną stację zasilania podłączyć do ładowania w nocy, a zmagazynowaną energię wykorzystać wtedy, gdy jest to potrzebne. I w ten sposób energię zakupioną w taryfie nocnej, po niższej cenie, można wykorzystać w godzinach szczytu, gdy kilowatogodzina kosztuje najwięcej.
Dodatkowe wsparcie inteligentnej ekoinstalacji
Mogą pojawić się obawy, w jaki sposób użytkować stację. Czy jej wykorzystanie nie jest kłopotliwe? Czy obsługa stacji wiąże się z uciążliwymi czynnościami? Robert Ruczyński rozwiewa wątpliwości –Kontrolę nad urządzeniem można sprawować dzięki darmowej aplikacji, która umożliwia monitoring zużycia energii w czasie rzeczywistym, zmianę ustawień, optymalizację zasilania czy wybór źródła energii, z jakiego urządzenia mają korzystać. Ponadto prywatną ekoinstalację można wyposażyć z panel sterujący, który integruje stacje zasilania z instalacją domową i panelami fotowoltaicznymi. Panel sterujący umożliwia jednoczesne ładowanie dwóch stacji zasilania, pozwala podłączyć do stacji dodatkowe akumulatory, a także inteligentne generatory prądu. W efekcie można się cieszyć napięciem wyjściowym nawet 240V, mocą do 7200W i pojemnością sięgającą 25kWh. Do panelu sterującego można podłączyć nawet dziesięć obwodów instalacji domowej. W przypadku awarii sieci zasilającej, w ciągu 30ms, panel przełączy je na zasilanie awaryjne ze stacji.”Jak widać codzienne użytkowanie stacji zasilającej współpracującej z domową instalacją i panelami fotowoltaicznymi nie wymaga wysiłku.
Szereg korzyści płynących z zastosowania wskazanych rozwiązań to między innymi wytwarzanie ekoenergii i ekonomiczne jej wykorzystywanie w perspektywie dobowych taryf cenowych, co daje wymierne korzyści finansowe. Wprawdzie rosnące koszty energii elektrycznej zatrważają, przyszłości nie da się przewidzieć, ale w pewnych aspektach można i warto się przygotować.
[1] tge.pl/dane-statystyczne